Z racji wakacyjnych wyjazdów w tym tygodniu zamiast prognozy na siedem dni publikuję krótki przegląd energii na nadchodzące wakacje. Tygodniowe prognozy powrócą z końcem sierpnia.
Tego lata wyruszamy w prywatną podróż bohatera, która zaprowadzi nas do wnętrza i z której powrócimy odmienieni, z świeżą energią do działania i kształtowania nie tylko bieżących akcji, ale także długofalowych projektów. Ostatnie tygodnie sierpnia zachęcą nas do przekierowania tej energii na pomoc innym, a następnie nagrodzą nas głęboką podróżą w głąb przyjemności, szczęścia i tęsknoty.
Trzęsienie ziemi 13.-19.07
Po bardziej emocjonalnych i introspekcyjnych tygodniach z letargu wybija nas szokująca koniunkcja Marsa i Urana (15.07). Sprowadza ona w nasze życie niespodziewane wydarzenie, które wstrząsa naszym życiem i nadaje mu nowy kierunek. Nie musi być to wydarzenie tragiczne, bo nie tylko trudności nas szokują. Zmiana wisi jednak w powietrzu i koło poniedziałku 15.07 spada na ziemię.
Dopiero po kilku dniach oswajania się z nową sytuacją, w czwartek 18.07, Słońce tworzy sekstyl z Uranem wnosząc więcej jasności w wydarzenia ostatnich dni i precyzując naszą rolę w całym tym zamieszaniu. Można powiedzieć, że do czwartku szok mija i zaczynamy działać bardziej składnie.
Zjawia się bohater 20.-25.07
Jasność naszej roli, którą w czwartek 18.07 podarowało nam Słońce znajduje swe rozwinięcie, gdy Mars wchodząc do Bliźniąt w sobotę 20.07 popycha nas do energicznego działania, a niedzielna pełnia w Koziorożcu 21.07 ułatwia skonkretyzowanie celów. W ten sam dzień (21.07) sekstyl Wenus i Jowisza zachęca nas do korzystania z pełni lata i odpoczynku wśród poważnych tematów. Zwłaszcza, że Słonce na końcówce Raka wciąż nas rozleniwia.
Proces przyspieszenia w naszym życiu wchodzi w ostatnią fazę gdy w poniedziałek (22.07) Słońce wchodzi do Lwa, a w nas budzi się potrzeba wyrażenia się na zewnątrz, pokazania światu i podołania wszelkim przeciwnościom z heroiczną odwagą. A przeciwności nie dadzą na siebie długo czekać, bo już we wtorek (23.07) Słońce staje w opozycji do Plutona pokazując nam bardzo wyraźnie jakie demony potrzebujemy pokonać i jakie zadania wykonać.
Prawdziwe wyzwanie 26.-31.07
Jako bohaterzy zabieramy się więc do pracy. Najpierw otrzymujemy potężne wsparcie w postaci Merkurego, który wchodząc do Panny w piątek 26.07 objawia pełnię swoich intelektualnych talentów. Zaraz potem okazuje się jednak, że prawdziwe wyzwanie nie czeka nas w świecie zewnętrznym, ale wewnętrznym. Gdy tego samego dnia (26.07) Chiron wchodzi w retrogradację, łapiemy wyraźniejszy kontakt z tym, co powstrzymuje nas przed efektywnym działaniem, z naszym brakiem, który zamiast pokonać musimy oswoić.
Pochylenie nad wewnętrznymi ranami nabiera nowego wymiaru, gdy we wtorek 30.07 Wenus tworząc trygon z Chironem pomaga nam dostrzec piękno w tym, co niedoskonałe i łączy nas z innymi ludźmi, którzy mogą nas wesprzeć, lub potrzebują naszej pomocy. Cierpienie przestaje być indywidualne, zyskuje szerszy kontekst, gdy Wenus nadaje mu aspekt relacyjny i społeczny.
Odnajdywanie siebie 01.-06.08
Zbliżając się do nowiu wciąż pozostajemy w głębi, ale najpierw w piątek (2.08) Wenus tworzy kwadraturę z Uranem przypominając nam o trzęsieniu ziemi, które w połowie Lipca pchnęło nas na nową ścieżkę. Świadomi zarówno potrzeby, która wzywa nas do działania, jak i własnych ran, które nas przed nim powstrzymują, zanurzamy się w energii nowiu w Lwie (4.08). Ta pierwsza sierpniowa niedziela pomaga nam przypomnieć sobie kim jesteśmy, co nas motywuje, a także co chcemy wnieść do świata jako jednostki. Przypominamy sobie o tym, że jesteśmy bohaterami własnego życia i rozpoczynamy drogę ku powierzchni i wyrażaniu na zewnątrz tego, co nosimy w środku.
Po drodze czekają nad jeszcze dwa istotne zadania. Z jednej strony Wenus przechodzi do Panny przypominając nam o obwiązkach wobec innych i konieczności rozwoju poprzez służbę, a z drugiej Merkury wchodzący w retrogradację pomaga przemyśleć dalsze kroki i rozważyć jakie działanie będzie najlepsze nie tylko dla nas, ale także dla innych. Warto poświęcić nieco czasu na przemyślenie dalszych działań. Nawet jeśli wydaje nam się, że musimy działać teraz i już, to przy retrogradującycm Merkurym często bywa to wrażenie złudne.
Właściwa droga 07.-12.08
Odświeżeni kontaktem z najgłębszą motywacją, potrzebą służby i misją, która od połowy lipca wzywa nas do działania, ruszamy wreszcie do przodu. Najpierw w środę 7.08 Słońce tworzy sekstyl z Jowiszem wzmacniając naszą siłę przebicia, dając dodatkowe możliwości ekspresji, a także podkreślając wagę moralności w naszej postawie.
Kolejnego dnia 8.08 Wenus wymija retrogradującego Merkurego dając nam łatwość czerpania przyjemności z intelektualnych rozrywek i poszukiwania harmonii w tym, co intelektualne. Od tego dnia Wenus staje się też ostatnią planetą, która zachodzi na wieczornym niebie, a oddalając się wciąż od Słońca z dania na dzień świeci jaśniej umilając nam wieczory późnego lata.
Jeden krok naprzód, dwa do tyłu 13.-17.08
Tempo zewnętrznej ekspresji dodatkowo przyspiesza, gdy w środę 14.08 Mars łączy się z Jowiszem na niebie. Razem podarowują nam nieprzebrane pokłady energii do działania, parcia na przód i pokonywania wszelkich przeszkód. Łatwo jednak w tym skupionym na siebie pędzie zapomnieć o innych ludziach dookoła i o tym właśnie kolejnego dnia przypomną nam Słone i Markury, każde na swój sposób. W czwartek 15.08 retrogradujący Merkury cofa się do znaku Lwa zachęcając nas do przemyślenia tego, co sobą reprezentujemy, jaki jest nasz image. W ten sam dzień Słońce tworzy trygon z Chironem pokazując nam wyraźnie wszelkie niedoskonałości, braki i rany, które składają się na naszą tożsamość.
Jeśli jednak czwartkowe zawahanie nie było wystarczające, by zatrzymać Marsjańsko-jowiszowy rozpęd, to już w piątek 16.08 Mars zderza się z Saturnem jak ze ścianą tworząc z nim kwadraturę. Nasze działania mierzą się już nie tylko z prywatnymi wątpliwościami, ale też z obiektywnymi przeszkodami spowolniającymi, o ile nie zatrzymującymi całkowicie, naszą ekspansję.
Czas podsumowań 18.-21.08
Mierzenie się z przeszkodami ma swoją kolejną odsłonę w poniedziałek 19.08 gdy Jowisz tworzy kwadraturę z Saturnem. Aspekt ten jest momentem sprawdzenia, co udało nam się zbudować od końcówki 2020, gdy planety te ostatnio utworzyły koniunkcję. Przeciwności mają na celu sprawdzić, gdzie jest potrzebna zmiana i dodatkowy wysiłek, by osiągnąć jak najlepsze rezultaty w momencie opozycji tych dwóch planet w 2030.
W tym samym czasie Merkury osiąga połowę swojej retrogradacji i łączy się ze Słońcem dając nam moment jasności co do naszych planów idei i kierunku, a Księżyc wchodzi w pełnię w Wodniku przypominając nam, że nasze indywidualne talenty mają za zadanie wzbogacać świat jako całość. Czas około tego poniedziałku jest doskonałym momentem, by zobaczyć swoje życie w szerszej perspektywie, zarówno czasowej, jak i społecznej.
Praca u podstaw 22.-26.08
Po dalekowzrocznych rozważaniach wchodzimy na ziemię i zabieramy się do pracy, bo nadszedł czas, by pobrudzić sobie rączki. W czwartek 22.08 Słońce wchodzi do znaku Panny skupiając naszą uwagę na tym co praktyczne i pożyteczne. Zaczynamy dostrzegać potrzeby ludzi wokół nas wyraźniej niż nasze własne. Dodatkowo w piątek 23.08 Wenus wchodzi w kwadraturę z Marsem tworząc konflikt między naszymi marzeniami, a potrzebami, między przyjemnościami, a żądzami, a także między miękkością, a twardością. W okolicy tego dnia potrzeba dużo uwagi, by zrozumieć o co nam właściwie chodzi w relacji z sobą samym i światem.
Na koniec w sobotę 24.08 Merkury tworzy sekstyl z Marsem podczas gdy obie planety tworzą harmonijne aspekty z Chironem. Jest to czas, gdy łatwiej jest nam przekuć pomysły w działanie, znaleźć wsparcie z tym, co jest dla nas trudne i dopatrzeć się rozwiązań tam, gdzie do tej pory nie dostrzegaliśmy drogi. Przy tym układnie planet chęć służby, którą budzi w nas Słońce w Pannie, nabiera także wewnętrznego wydźwięku, gdy wspierając innych wspieramy też siebie.
Wszechogarniająca tęsknota 27.-30.08
Od wtorku 27.08 Wenus na końcówce Panny rozpoczyna niezwykłą podróż w głąb. We wtorek tworzy trygon z Uranem, gdy nagłe olśnienie przypomina nam za czym tęsknimy i co przywołujemy do swojego życia. W środę 28.08 jej opozycja do Neptuna zabiera nas jeszcze głębiej, rozmywając granice naszej tęsknoty i rozlewając ją po całości naszego życia. W czwartek Wenus wchodzi do znaku Wagi, wracając do domu i nabierając mocy po to, by od razu utworzyć trygon z Plutonem i uwolnić z odmętów naszej podświadomości zapomniane żądze.
W samym środku tej podróży w środę 28.08 Merkury wychodzi z retrogradacji dając nam zielone światło, by wreszcie poukładać życie po naszej myśli i zamiast wątpić iść do przodu. Pozwala nam on też wyrazić lepiej to, co odnajduje w głębinach wytęskniona Wenus. Koniec spierania jest więc idealnym czasem na artystyczną ekspresję, wyrażenie swoich uczuć i podsumowanie wakacyjnych miłości.
Commentaires